sobota, 24 sierpnia 2013

Capítulo Once


Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,

Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;

Jednakże gdy cię długo nie oglądam,

Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam;

I tęskniąc sobie zadaję pytanie:

Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?

- Adam Mickiewicz



Wędrując szłam już kilka godzin bez celu. Pochmurna pogoda coraz bardziej dawała o sobie znak. Zimny powiew wiatru strącił z głowy mój kaptur. Westchnęłam głośno i rozejrzałam się po okolicy. Szybkim krokiem ruszyłam w stronę wolnej ławki i usiadłam na niej. Z oddali dostrzegłam plac zabaw. Przymknęłam na chwilę powieki przypominając sobie moje dzieciństwo z czasu piaskownicy. To już nie te lata, pomyślałam otwierając oczy. Kiedyś jak byłam mała zawsze marzyłam aby być dorosłą. Jednak nie wiedziałam, że to aż takie trudne. Te wszystkie problemy, uczucia, kłótnie i kłopoty, nie wspominając już o nauce, która swoją drogą nie za dobrze mi idzie. Powoli zastanawiam się, czy moje życie ma sens. Boję się, że nie utrzymam fasady, opadnie ze mnie tynk i zacznę prześwitywać. I chciałabym wiedzieć co jest ze mną nie w porządku. Od kilku dni czuję się, jakby ktoś zabrał mi grunt spod nóg. Masz szczęście dziewczyno, że nie masz takich kłopotów jak ja i nie jesteś mną. Wszyscy macie. No bo, kto normalny zaczyna swój związek nie będąc pewien swoich uczuć? Ludzie patrzą na mnie i myślą "ona nie jest zwyczajna, pewnie ma życie jak z bajki" A ja po prostu marze aby pewnego dnia stracić pamięć i zacząć życie od nowa. Trudno w to uwierzyć, prawda? Pewnie zastanawiacie się, co jest ze mną nie w porządku. Odpowiedź jest prosta; wszystko. Nie dość, że jestem leniwa to mam problemy z własnymi uczuciami. Nigdy nie potrafiłam powiedzieć, co naprawdę leży mi na sercu. Nikt nigdy nie wiedział, o co mi chodzi. I to mnie zabijało od środka. Jestem nieprzeciętnie pyskata i nie boję się przywalić chłopakowi. Irytuje i wkurzam jednocześnie. Twarda, ale tak na prawdę słaba. Codziennie powinniście ważyć słowa, aby mnie nie urazić. Oschła, a reaguję choćby na niewielki gest ogromnym wzruszeniem. Wariatka, która cały dzień potrafi być obrażona i zdenerwowana, a później się całuje. Tak, mam na myśli Niall'a. Zawsze wiem co powiedzieć, ale jeśli chodzi o uczucia, całymi dniami potrafię siedzieć bez słowa. Boję się przyszłości, ale codziennie marze o swojej, własnej rodzinie. Co jest dziwne, ponieważ nienawidzę swojej. Chcę w przyszłości zdobyć wiele, ale tak na prawdę mam wszystko gdzieś. Jestem dziewczyną, ale nigdy nie kręciło mnie obstrojanie się i podrywanie przypadkowych mężczyzn. Nie jestem kurwą. Nie lubię Niall'a, a tak na prawdę zrobię wszystko by był przy mnie. Językiem zwilżyłam swoje usta, próbując zebrać jakoś myśli. Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk mojego telefonu. Westchnęłam głośno, sięgając do kieszeni i wyciągając telefon. Odblokowałam sprzęt i spojrzałam na ekran. 1 nowa wiadomość od: Tato bez zastanowienia otworzyłam wiadomość.
"Chanel wracaj w tej chwili do domu, musimy porozmawiać" Skrzywiłam się gdy przeczytałam wiadomość. Chciał ze mną porozmawiać? Wydaje mi się, że to pilne, jednak ja nie mam zamiaru z nim rozmawiać. On jest strasznym dupkiem. Tak, wiem mówię tak o własnym ojcu, ale jak tak dłużej się zastanowić, to nim nie jest. Niechętnie wstałam z ławki, kierując się w stronę domu. Myślę, że to jest jeden z tych dni, gdzie najlepszy dzień w życiu staje się jednym z najgorszych. Do domu nie miałam daleko, więc doszłam w niecałe pięć minut. Drzwi do mojego domu były szeroko otwarte. Zastygłam w bez ruchu wpatrując się w to miejsce. Zaczęłam rozglądać się po okolicy, próbując dostrzec coś, czym mogę obronić się przed osobami w moim domu. Moją uwagę przykuł kij bejsbolowy oparty o ścianę, przy werandzie. Szybkim krokiem ruszyłam w tamtą stronę i wzięłam przedmiot do dłoni. Weszłam niepewnie do domu rozglądając się. Nagle w domu rozległ się hałas tłuczonych butelek w salonie. Niepewnie poszłam w tym kierunku i...
-O mój boże! Niall ty kutasie! - wrzasnęłam na całe gardło, łapiąc się za klatkę piersiową i głęboko oddychając. Otóż w salonie na sofie siedział Niall z Harrym i trzema dziewczynami oraz jakimiś kolegami. Cofam słowa, które powiedziałam wcześniej, one nie wyglądały jak dziewczyny tylko jak dziwki. Nerwowo spojrzałam w ich kierunku i spiorunowałam je wzrokiem. Głupie idiotki.
-Czy to jest kij bejsbolowy? - spytał cicho chłopak o niebieskich oczach i wybuchnął śmiechem, a reszta po nim. Bardzo, kurwa zabawne. Wkurzyłam się i rzuciłam kij gdzieś na podłogę.
-Nie, to jest zużyty kondom idioto! - wrzasnęłam zirytowana ich zachowaniem. Spojrzałam w kierunku ławy i zamarłam widząc czarno-szary telefon - Jak mogliście wysłać wiadomość z telefonu taty i tak się schlać, zostawiając otwarte drzwi?! Myślałam, że ktoś do nas się włamał wy tempe debile!
-Wyluzj - mruknęła blond dziewczyna, po czym machnęła na mnie ręką, uciszając mnie i tuląc się do blondyna. Czy to źle, że miałam ochotę zabić ją tym kijem za to, ze go dotyka? - I co się tak patrzysz? - warknęła na mnie. Czy ja się na nią patrze? Bardziej na blondyna, ale okeeeej.
-Ty jesteś taka wredna z natury, czy masz całoroczny okres ? - spytałam posyłając jej sztuczny uśmiech. Moja chłodna dłoń spoczęła na rozpalonym karku, po którym przesunęłam kilkakrotnie palcami. Chciałam jak najszybciej pozbyć się jej z tego domu. Nie ukrywam; nie polubiłam ją. Może, dlatego, że cały czas przystawia się do Niall'a, a on nie ma nic przeciwko? Do diabła! Przecież on ma dziewczyna. Nazywa się Sue, jeśli w ogóle pamięta o jej istnieniu, po tak wielkiej ilości alkoholu.
-Nieważne - szepnęła ledwie słyszalnie i machnęła ręką tym samym okazując poddanie się. Chanel jeden, suka zero. Przymrużyłam oczy w gniewie, chcąc dać jej do zrozumienia, żeby się od niego odsunęła. To nie tak, że byłam o niego zazdrosna... No dobra, może trochę, ale chciałam pomóc też jemu jak i jej. Niall nie zdradzi Sue, a ta idiotka się nie puści, chyba logiczne, nie? Nienawidzę patrzeć jak dziewczyny tracą godność w oczach faceta. No bo spójrz, jaka normalna dziewczyna po kilku godzinach, obściskuje się z jakimś chłopakiem? - Gdzie jest ten pieprzony kij? - spytałam, widząc, że dziewczyna nie ruszyła się nawet o centymetr. Na moje słowa rozszerzyła szeroko oczy, a na jej twarzy pojawiło się zdziwienie. Niespodzianka? Lubię szokować ludzi. Momentalnie odsunęła się od niego, wstała i usiadła obok jakiegoś chłopaka. Prawidłowo suko. Nagle wszyscy spojrzeli na mnie ze zdziwieniem. Czy ja myślę na głos? Boże, pomóż.
-Ktoś tu jest zazdrosny - zagruchał Niall formując swoje usta w szeroki uśmiech. Złapał mnie za krawędź koszulki i pociągnął do siebie, sadząc na swoich kolanach. Harry wydobył z siebie cichy śmiech, a razem z nim Horan widząc moją nietęgą minę. Zacisnęłam usta, chcąc powstrzymać się od uśmiechu i spiorunowałam ich wzrokiem. Oboje zamilkli.
-Miałam pozwolić, żeby jakaś idiotka cię obściskiwała? - spytałam głośno, mając nadzieję, że mnie słyszała - Zresztą to żadna nowość, ty ciągle sprawiasz, że jestem zazdrosna - wymsknęło mi się. Niall spojrzał na mnie zdziwiony, że te słowa wypłynęły z moich ust, ale nie dał po sobie tego poznać. Posłał mi chytry uśmiech. Zagryzłam wargę, nie wierząc w to, co przed chwilą powiedziałam. Najchętniej teraz cofnęłabym czas, ale przecież to jest nie możliwe. Więc, po prostu udam, że nic się nie stało.
-Powiedz mi Chanel - zaczął Harry odwracając twarz w moją stronę i łapiąc mnie za dłonie. To było dziwne - Czy ty coś dzisiaj piłaś? Bo jakim cudem, mówisz tak o tym pajacu? - spytał, a ja zaczęłam zastanawiać się, dlaczego on jeszcze nie śpi.
-On nie jest pajacem - mruknęłam cicho, ale i tak oboje to usłyszeli.
-She says she wanna take her skirt off. Be my guest! I decided to take my shirt off and show my chest! And we've been sipping on that Merlot so you know what's next. Working intermissions, switching positions.We so explicit, oh - zanucił blondyn do mojego ucha. W pewnym momencie odsunął mnie trochę od siebie, ściągnął koszulkę i pokazał klatę. Tak, on zdecydowanie nie był normalny.

Powiedziała że chce zdjąć swoją spódnice. Bądź moim gościem. Zdecydowałem zdjąć moją koszulkę. I pokazać moją klatę. I popijamy Merlot-a. Więc wiesz co będzie potem. Pracujemy z przerwami, zmieniamy pozycje Jesteśmy tacy jednoznaczni, oh!

-Boże, Niall! Ty zboczeńcu! Nie powiedziałam, że ściągnę spódnice i o tych innych rzeczach! - zapiszczałam uderzając go w ramię - Jesteś obrzydliwy!
-I'm no super man I can't take your hand And fly you anywhere you want to go I can't read your mindLike a billboard sign And tell you everything you want to hear But I'll be your hero - przybliżył się do mojego ucha i wyszeptał cicho, tak abym tylko ja usłyszała - and throw a girl for you - mruknął cicho, ostatnie słowa, a po ciele przeszły mnie dreszcze. To zdecydowanie nie były słowa piosenki.

Nie jestem supermenem. Nie mogę wziąć Twojej dłoni. I odlecieć z Tobą gdziekolwiek byś chciała. Nie mogę czytać w Twoich myślach. Jak napisów na billboardach. I powiedzieć Ci wszystkiego co chcesz usłyszeć. Ale mogę być twoim bohaterem i rzucić dla ciebie dziewczynę.

Wzięłam jeden głęboki oddech, kiedy usłyszałam jego słowa. Momentalnie zastygłam w bezruchu, a w gardle pojawiła się przeszkoda, która nie pozwalała wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Po jego słowach nastała błoga cisza. Oni - nie wiedzieli, o co chodzi, Ja - nie wiedziałam co odpowiedzieć. Chłopak niespodziewanie przysunął się jeszcze bliżej mnie.
-Co robisz? - spytałam przyciszonym głosem, uśmiechając się łagodnie i podnosząc jedną brew do góry, uważnie lustrując jego twarz.
-Chcę w końcu wiedzieć, co czujesz gdy mnie całujesz - na jego słowa otworzyła szeroko oczy. Nie mogłam nic z siebie wydusić, jakbym straciła język. Przybliżył twarz bliżej patrząc w moje oczy i co chwile zerkając na usta. Czy to moment w którym mnie pocałuje?
Zarówno ja i on wiedzieliśmy, że to złe. Ale nie mogliśmy przestać.


Chyba muszę wyjaśnić wam kilka spraw.
1. Nie było mnie całymi dniami w domu, tylko na dworze, więc nie miałam dostępu do internetu. A jeśli miałam to tylko przez wi fi na moim telefonie.
2. Nie dodałam wcześniej rozdziału, bo miałam problemy i wena odeszła. Nie wspominając o hejtach...
Dodałam rozdział teraz, bo po prostu ciągle w głowie mam tą historie i nie nie mogę was zawieźć. Więc...
siedzę sobie na ławce, ignoruje znajomych i piszę rozdział na telefonie. GENIUSZ.
Rozdział miał być dłuższy, ale oni się niecierpliwią i chcą iść do domu Kwiatka, więc dodaję teraz, żeby nie było, że o was zapomniałam. I tak w ogóle... brat przyjechał z Holandii więc może postawi mi system na moim komputerze i nie będę musiała kłócić się z bratem o dostęp do internetu xD
Jak wrażenia po rozdziale? Jakieś pytania?


I do tej osoby, która napisała, że myślę tylko o sobie i powinnam siedzieć ciągle w domu i pisać rozdział, bo to dzięki niej mam czytelników. </3



I na koniec; dziękuję za 91121 wejść na bloga. Jesteście cudowni. Kocham was. <3

44 komentarze:

  1. Pocałuje ją? Pocałuje? ;o
    On ma dziewczyne, Ona chłopaka .. :x
    Lubię czytać jak skupiasz całą uwage na Chanel i Niall'u :)
    Oni są tacy słodcy, że o Ja! =D
    Kocham to opowiadanie *,*

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli jestem pierwsza. Wow, rozdział jest niesamowity, zresztą jak zawsze. Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  3. czekajczekajczekajczekajczekaj CZEEEEEEEEKAJ!
    o cholera, o kurwa, o mój boże, czy on naprawdę to powiedział? on naprawdę powiedział: "chcę rzucić dla ciebie dziewczynę" ? Niall James Horan, narcystyczny dupek, który nie wie czego chce? On to powiedział? Cholera, on to powiedział!

    Ta dziewczyna która się kleiła do Horana to pizda, nie miała prawa go dotykać, lol. Nie miała prawa obok niego siedzieć, gdy Chanel jest obok. Nopenopenope. I czy on w ogóle wie, w co się pakuje? Wie, że jego dziewczyna jak i chłopak Chan chyba będą mieli coś przeciwko, jeżeli Nianel się reaktywuje. Tak, mi się wydaje, że będą mieli coś przeciwko, ale przecież to tylko ja cnie.

    Jeszcze coś. Ściągnął koszulkę, ona siedziała na jego kolanach, wszyscy byli tuż obok nich, a oni szeptali sobie słówka? AWWWWWWWWWWWWW. Przecież to jest kompletnie urocze. Już sobie wyobrażam te klatę Horana mmmmmmm ♥ szekszy.

    No nic, co dalej. Teraz jak to miało być. Aha, właśnie! Impreza u Harry’ego i wtedy oni się będą pieprzyć, tak coś mówiłaś. tak więc kiedy ta impreza co co co co?

    Strasznie się cieszę, że była dzisiaj konfrontacja Niall - Chanel i w końcu mam coś do nakarmienia mej chciwej, shippującej Nianel, duszy.
    To chyba wszystko co chciałam Ci dziś napisać. Jakbys nie zauważyła, to ja effy, tylko, że zmieniłam nazwę znowu ♥

    i jeszcze jedno. na life-is-a-event.blogspot.com pojawił się nowy rozdział. jeżeli chciałabyś wyrazić swoją opinię, to zapraszam. do następnego kicia ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Z jednej strony to mam ochotę cię bardzo wyściskać, bo jest to najlepszy rozdział według mnie jak do tej pory. Z drugiej strony mam ochotę skopać ci dupę że przerwałaś w takim momencie. Strasznie kocham to opowiadanie i jak zobaczyłam że dodałaś rozdział to zaczęłam aż piszczeć z radości.
    Co do hejterów to się nie przejmuj. Wiem co czujesz bo ludziom się wydaje że każda osoba która zdecydowała się pisać opowiadanie nie ma swojego życia. Prawda jest taka że większość bloggerów ma przyjaciół którym chcę poświęcać czas także tak jak powiedziałam nie przejmuj się. Poza tym piszesz za dobrze żeby ludzie przestali czytać i czekać. Nie widzę więc problemu by czasem trochę dłużej poczekali może kiedyś nauczą się cierpliwości.
    Na koniec życzę ci duuużo weny ;3
    Mam cichą nadzieję że w następnym rozdziale wydarzy się coś więcej między Niallem a Channel, ale to twoje opowiadanie więc chętnie będe je dalej czytać nie zależnie od tego co wymyślisz nowego. Pozdrawiam xoxo

    OdpowiedzUsuń
  5. jksdhfjksdhfjkhsjkdfhd genialny ! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. AAAAA! Jak się cieszę, że dodałaś rozdział :)
    Tak.. wiesz, stwierdzam, że Niall jest dziwny xd
    A Chanel się dobrze zachowała, "opieprzając" tą .. dziwkę? Bo w końcu nie wiem kto to.. :)

    Hah.. fajna ta piosenka C:
    Pozdrawiam, życzę weny i czekam na kolejny :D

    A i tak wgl to czytelników masz dzięki temu, że piszesz świetnie! A nie przez jakąś tam osobę. Więc ten gif świetnie oddaje to co bym tej osobie powiedziała C:
    A po za tym, wakacje są i nie każdy ma zamiar spędzić je przy komputerze...

    OdpowiedzUsuń
  7. 1. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
    2. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
    3. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, jebany klocek Lego....

    Wchodzę sobie na swojego bloga, zerkam na pasek boczny i widzę powiadomienia o 3 nowych rozdziałach na różnych blogach, a w tym na twoim. Pomyślałam sobie 'Podsycę swoją żądną Nianell duszę i wejdę na tę stronę jako ostatnią....' NIE WYTRZYMAŁAM!
    Och, My Heart.... Chyba mam zawał! Szczerze, to nie wiem co tu napisać. No może prócz tego, że dzisiaj nie zasnę, bo będę myślała 'co będzie dalej', ale znając ciebie, to odwalisz jakiś numer i przyprawisz mnie o szał.
    Szkoda, że jest tutaj mało Liam'a i Lou, ale to w końcu dopiero rozdział numer... Nie wiem, bo nie znam języka, w którym je numerujesz. :D
    Co do hejterów.... KIJ WAM W RYJE, SKURWYSYNY, BO TAKICH JAK WY NISZCZY TYLKO JEDEN DISS. JAKI DISS, SIĘ PRZEKONACIE. JAKBYŚCIE PRÓBOWALI I TAK JEJ NIE POKONACIE! Zobaczcie jak pluję wam w twarz i pożyczam od Chan ten kij bejsbolowy!
    Ja też mam dużo hejterów. Ale co mi tam? Nie chcą czytać, niech nie czytają. To od ciebie zależy kiedy dodasz rozdział, kogo zabijesz, kogo sparujesz czy kto z kim się prześpi.
    Masz talent i nie daj się tym wszystkim.... *cenzura*.

    (Przepraszam, że taki krótki, ale mam do wykorzystania tylko telefon brata.)

    xx. Niarry

    OdpowiedzUsuń
  8. wies w sumie nie miałabym nic przeciwko małemu romansikowi (Jezu o czym ja myślę XD) och mógłby rzucić dla niej dziewczynę? uwielbiam momenty Nianel *.* i chyba dla chanel nie chodziło o to żeby Niall nie zdradził sue z tą suką tylko poprostu była zazdrosna :D i jeszcze jedno uwielbiam oppwoadania w którym bohaterowie jednocześnie się nie lubią a ich do siebie ciągnie a no i jeszcze jedo POCAŁUJĄ SIĘ OBY TAK ! :D to do następnego *.* ~Magda

    OdpowiedzUsuń
  9. zabójczy blog.

    .<--- kropka ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. aaaaaaaaaaaaa świetny rozdział !!!! kocham twojego bloga <3 pisz szybko nastepny rozdział ! Niech oni się pocałuja i będą razem ;* zapraszam na mojego bloga : http://forbidden-love-forever.blogspot.com/ licze na komentarz ;3 Nikita xoxo

    OdpowiedzUsuń
  11. OMG, Ci to normalnie się kochają. Pocałują się?
    Żeś dojebała ;o
    #teamNanel
    buźki

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozdział jest zajebisty. Czekam an nn<3
    Ps. nie przejmuj sie co niektórymi anonimami, bo ty tez masz własne życie, a nie siedzenia cały czas przed kompem, no to tyle,
    Kocham Cie <3 Niesamowicie piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  13. Aaaaa to jest cudowne <3
    Oni muszą być razem.
    Zawsze Channel może zerwać z Justinem a Niall z Sue . ;D
    Pocaluja się, prawda? ; p
    : *

    OdpowiedzUsuń
  14. aaaaa jaram się!e
    dopiero wczoraj znalazłam to opowiadanie i się tak wciągnęłam, że ohhh <3
    nie mogę się doczekać kolejnego, uwielbiam cię ;*
    zapraszam: http://liivethemomentt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Oooo , chłopcy sobie zrobili imprezkę z "fajnymi" dziewczynami ! :D
    wielkie brawa za tą akcje z piosenką ! To było boskie ;d
    jestem pod wrażeniem. :)
    Ale masz jeden błąd, językowy : Językiem zwilżyłam swoje usta, próbując zebrać swoje myśli. - a czyje myśli mogła zebrać jak nie swoje ? Powinnaś usunąć słowo "swoje" przed "myśli" :) - tą uwagą nie chciałam być niemiła :D
    czekam na nn.
    zapraszam do mnie:
    http://love-is-a-contradiction.blogspot.com/
    http://canyouhearme-thewanted.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny rozdział..
    I groźna Chanel.. lubię to . ;d
    Nie ma to jak pijani chłopcy i jakieś idiotki. Hhah.
    Ona ma chłopaka, on dziewczyne ale czy się pocałują?!
    Chyba nie wytrzymam do kolejnego rozdziału..
    Masakra.
    Aż mi się w głowie kręci od tych wrażeń. Hahha.
    Pozdrawiam ;*
    / Magda

    OdpowiedzUsuń
  17. JAK MOŻESZ PRZERWAĆ TEN MOMENT TY BEZDUSZNA ISTOTO?! Ale jak rozdział wspaniały, pięknie napisanie itd. :3
    Od dawna jest moim ulubionym, fvdgfyhdgfhys.
    Czekam, aż Chanel wreszcie będzie miała jakoś normalne życie z rodzicami, a nie...

    Także więc, czekamy na nastepny :3

    ps. wybacz, nie umiem napisać normalnego komentarza :c

    OdpowiedzUsuń
  18. Sorry że będzie krótko ale jestem na ognisku z przyjaciółmi a musiałam przeczytać <3 i na dotykowym ciężko się piszę. Masz pozdrowienia od nas <3 i moi koledzy powiedzieli że będą czytać nasze fanfiction hahaha xd ai czytałam rozdział na głos xd a tetaz
    Jak jej kurwa nie pocałujesz to ci przyjebie :p
    RoZdział jak zwykle cudo ty z moich cudo umiesz zrobić więc wiesz xd i chan i Horan awwww.... Kocham cię . I pozdrawiamy xd

    OdpowiedzUsuń
  19. Oooo Niall chce zerwać z Sue dla Chanel . To słodkie, ale kurde żal mi Sue . Hahaha nie mogłam z Chanel z tym kijem bejsbolowym i z tym jak przyznała sie, że jest zazdrosna o Nilla . :) A co do hejtów to sie nie przejmuj . Masz prawo wyjsc ze znajomymi a nie ciagle siedzieć nad rozdziałami . Czekam na natespny . :>

    OdpowiedzUsuń
  20. aww! niech między nimi będzie 'coś więcej' ;)
    rozdział jest genialny !
    nie przejmuj sie hejterami bo to ludzie mocni tylko w klikaniu.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wrażenia nie do opisania. Dużo czekania, ale warto było. Rozdział naprawdę genialny. Życzę dużo weny i mam nadzieję że wkrótce będzie next.

    OdpowiedzUsuń
  22. No nie powiem, że również zastygłam tak jak Chanel po tym rozdziale. Boszzz, Horan i te jego pieprzone metody na poderwanie dziewczyny. Piosenka mi do tej pory chodzi po głowie. Wgl Nianel moment cudowny jak zawsze. Tylko zaraz, coś tu nie gra....ah tak, ONI SĄ W ZWIĄZKACH! Ale czekaj... Niall, ty na serio z tym "throw a girl for you" ? Jaaaa cieee, co to będzie! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. znakomity mam nadzieje ze bd wkancu razem ;)
    hehe penie jej nie pocałuje bo ktos przeszkodzi..ony nie..

    OdpowiedzUsuń
  24. Rewelacyjny rozdział :D Masz ogromny talent <3 Mam pytanie: Czy oni kurwa będą w końcu razem? Wiesz świetnie piszesz, ale większości twoich czytelników nie może się już doczekać. Nie żebym chciała Cię zranić ;) A ta dziewczyna co tak ci napisała to chuj jej w dupę i tyle :). Czekam z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  25. rozdział niesamowity . :) mam nadzieję, że ONI W KOŃCU BĘDĄ RAZEM ! ;D . a co do hejtów i tego ,że masz tylko siedzieć w domu i pisać rozdziały .. Nie przejmuj się tym , oni wszyscy są tacy mądrzy tylko dlatego ,że sami nie robią czegoś dla większej liczby osób , tak jak ty . Masz pełne prawo do wyjścia, a nie tylko siedzenia w domu .. tym bardziej, że już ostatni tydzień !
    tak wgl, masz ogromny talent ;3 i mam nadzieję, że nie przestaniesz pisać, bo świetnie czyta się twoje opowiadanie ;)
    Udanego ostatniego tygodnia wakacji ;c . <3

    OdpowiedzUsuń
  26. nie mogę się doczekać <3 w mojej głowie mam kilkadziesiąt pytań *,* czy channel będzie z niallem ? czy zerwie z justinem ? itd. *.* czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  27. chejka kicia. ja mam do ciebie pytanie, wiem, że zapewne powinno być gdzie indziej, ale obawiałam się, że nie zauważysz w nawałach spamu. tak więc pytanko: czy wykonujesz jeszcze zwiastuny? jeżeli tak to czy mogłabyś do mnie napisać na GG, bo bardzo chciałabym zamówić go u ciebie.

    pozdrawiam, Allie x

    OdpowiedzUsuń
  28. Jestem idiotką i chyba nie napisałam numeru GG. o kurwa, jestem taka głupia. no nic, tak więc numer gg: 47554542

    OdpowiedzUsuń
  29. Jakie zaskoczenie.Dużo się dzieje i to mi się podoba.
    No i ciekawe pocałują się czy nie, oto jest pytanie?

    Viki ;D

    OdpowiedzUsuń
  30. Rozdział niesamowity ! : ) Jezuu,ale się nim jaram *.* Niall Ty dzika bestio <3 Boże,oni muszą być w końcu razeem,widać,że się kochają ! :') Ciekawe,czy Channel zerwie z Justinem ; o Jezu,nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału ! xx pozdrawiam,i życzę weny ! xx @HuglovedNiall

    OdpowiedzUsuń
  31. Woooooooow !! Rozdział zajebisty !! Jejku Niall. Nie spodziewałam się tego po nim . Mam nadzieję ,że będą razem z Chan . ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  32. zajebisty rozdział jak i całe opowiadanie xD już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału i jak potoczy się ta historia ;D
    Dżela ;*

    OdpowiedzUsuń
  33. WoW! Cudowny! Channel i Niall aww jak słodko! Niech oni w końcu będą razem <333

    OdpowiedzUsuń
  34. ZAJEBISTY !! Niall i Channel , Boże jak słodko ! Niech oni wreszcie będą razem <333

    OdpowiedzUsuń
  35. Kiedy będzie impreza u Harry'ego.

    OdpowiedzUsuń
  36. zostałaś nominowana do Versatile Blogger Awards . zaparaszam tu : http://one-moment-to-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. W końcu coś zaczyna się dziać między Niallem i Channel. Tak długo na to czekałam *-*
    Swoją drogą, to muszę ci przyznac, że ten blog jest jakiegoś rodzaju uzależnieniem. Wchodzisz codziennie i sprawdzasz czy jest nowy rozdział, jak nie ma, załamka, a jak jest to od razu banan na twarzy.
    Powodzenia w dalszym pisaniu, mam nadzieję, że teraz rozdział pojawi się szybciej ;)
    Masz prawdziwy talent, nie zmarnuj tego ;D

    OdpowiedzUsuń
  38. Hej!!
    Nominuję cię do The Versatile Blogger. Więcej znajdziesz na:
    http://one-direction-change.blogspot.com/
    Ps.Świetny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Powiem tak. Stworzyłaś dla tego bloga własny wzór. Jestem stałą czytelniczką tego opowiadania i z pełnym sumieniem mogę powiedzieć, że jest świetnie. Każdy blog powinien mieć swój styl. Twój jest bardzo oryginalny. Nie przejmuj się hejtami, bo one są nic warte. Warte wiele jest twoje opowiadanie, które jest genialne. Najważniejsze jest to, żebyś wierzyła w siebie i swoje możliwości, a zajdziesz na prawdę daleko... Trzymaj się i oby tak dalej...

    OdpowiedzUsuń
  40. O Boże... Ale się dzieje o;

    OdpowiedzUsuń
  41. usunęłaś reason-to-smile ????

    OdpowiedzUsuń
  42. Super ;3 zaczztaam sie w twoim blogu :)
    czekam na kolejne rozdzialy .a co z justinem ?

    OdpowiedzUsuń
  43. Rozdział jest genialny. Masz talent dziewczyno !!!

    OdpowiedzUsuń

Jeden komentarz = mocny kopniak w dupę.