piątek, 13 grudnia 2013

Capítulo Dieciséis

"To był zły pomysł" - od kilku sekund powtarzałam sobie w głowie. Ignorując lęk i ból w moim sercu delikatnie zsunęłam się z Harry'ego i stanęłam na równe nogi. Odwróciłam głowę w stronę salonu spotykając niebieskie tęczówki blondyna. W jego oczach było coś w rodzaju żalu, a w moich bezsilność, bo już nawet nie umiałam płakać, gdy było źle. Przyrzekam, że wypłakałam już Niagarę. Coś wewnątrz mnie krzyczało, że powinnam z nim porozmawiać, że powinnam wszystko wyjaśnić, jednak zignorowałam to. Nie potrafiłam zrobić kroku do przodu, więc stałam w miejscu, czekając na moment, w którym blondyn opuści dom, który być może nigdy nie nadejdzie. Znajdując się w takiej sytuacji jak moja, możesz zrobić dwie rzeczy. Po  pierwsze, spróbować zrozumieć, dlaczego się w niej znalazłaś. Po drugie, udawać, że to cię nie rusza. Przerażająca jest świadomość, że już nie potrafię przed nim niczego udawać.
-Chanel - powiedział zaskoczony Liam. Kiwnęłam do niego głową, posyłając wymuszony uśmiech. Liam, poderwał się na równe nogi i już po chwili był przyklejony do mnie. Zaśmiałam się odwzajemniając uścisk, po czym odsunęłam się od niego. Kątem oka znowu spojrzałam na blondyna, który spoglądał wszędzie tylko nie na mnie. Jego twarz znowu wywołała u mnie wcześniejsze wspomnienia.
,,Mogę to zobaczyć przez twoje oczy
Jak w tragicznym filmie
Gdzie mogę odejść"

W głowie miałam naszą ostatnią rozmowę. Na same wspomnienie jego słów miałam ochotę ponownie się rozpłakać i zniknąć jak najdalej. Wtedy poczułam się jak bezwartościowa dziewczyna. Sprawił, że straciłam poczucie własnej wartości. Nie moją winą było, że to on nagle zaczął zachowywać się jak egoista. Przeniósł swój wzrok na mnie i wtedy poczułam ogromny ucisk w klatce piersiowej. Jeszcze nigdy nie widziałam tak zimnego, a jednocześnie przepełnionego cierpieniem spojrzenia. W tym momencie to nie był ten sam twardy, pewny siebie Niall Horan, który kontrolował każdy ruch. Nie zdając sobie sprawy, co robię przegryzłam wargę. Ze zdenerwowania zaczęłam stukać czubkiem buta w marmurową posadzkę. Echo tego dźwięku roznosiło się po całym domu. Bałam się. Szczerze? Nigdy nienawidziłam tego uczucia. Dlatego zawsze się go wypierałam.
-Miło cię znowu tutaj widzieć - do świata żywych przywoływał mnie uradowany głos Zayn'a, Odruchowo spojrzałam na niego i lekko się uśmiechnęłam - Grasz z nami? - spytał ruchem głowy pokazując na konsole. Miałam mętlik w głowie. To właśnie w takich chwilach nie odróżniasz dobrych rzeczy od złych. Nie wiesz, co ci zaszkodzi, a co nie. Kiwnęłam niepewnie głową stawiając pierwszy krok do przodu. Znowu spojrzałam na blondyna, który zapatrzony był w podłogę. Chciałam odczytać coś z jego twarzy, ale się nie dało. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że jeżeli ktoś zada mu cios poniżej pasa chowa wszystkie uczucia w sobie, jest wtedy po prostu skałą, ale jego oczy go zdradzają. Mimo iż wszystko we mnie krzyczało żebym się wycofała, ja wolnym krokiem weszłam w głąb pomieszczenia. Usiadłam między chłopakami i przełknęłam głośno ślinę, zaciskając wargę pomiędzy zębami. Niemal czułam ten charakterystyczny, metaliczny posmak krwi, który tak bardzo działał mi na nerwy. Skrzywiłam się lekko, zerkając na Niall'a.
-Nie ma sprawy, ale zniszczę was. Jestem najlepszym graczem w COD - mruknęłam wyłączając mózg i wszelkie uczucia. Popatrzyłam na mulata i blondyna uśmiechając się złośliwie. Prawdopodobnie jeśli przegrają, sprawię im cholerną przykrość. W końcu zdaniem chłopców, nie ma nic gorszego od przegrania z dziewczyną.
-Jesteś tego tak ślepo pewna? -wychrypiał Niall, a ja wyraźnie wyczułam w jego głosie nutkę ironii. Nienienienienienienie powtarzałam sobie w głowie, choć do końca nie byłam pewna po co. Dlaczego do cholery do mnie mówisz? Miałeś siedzieć cicho. Miałam ochotę zerwać się na równe nogi i po prostu stamtąd wybiec i nigdy więcej nie wrócić, ale nogi odmawiały mi posłuszeństwa, zresztą z ciałem było podobnie. Gdy w końcu lekko ochłonęłam, byłam w stanie coś odpowiedzieć.
-T-Tak - powiedziałam przyciszonym głosem, gdybym nie przytaknęła głową prawdopodobnie by tego nie usłyszał. Nie jąkaj się! krzyczał mój rozum, ale mimo jak bardzo chciałam, nie mogłam nad tym zapanować. Blondyn odwrócił się w drugą stronę mamrocząc niezrozumiale. Co prawda wyłapałam kilka słów, jednak wolałam utrzymywać się w kłamstwie, że jednak mi się przesłyszało.
-Już jestem! -usłyszałam dziewczęcy głos za moimi plecami. Przełknęłam ślinę czując dreszcze na całym ciele. Nie odwracaj się, nie odwracaj się, nie odwracaj się, nie odwracaj się! przeklinałem pod nosem, ale nie mogłam dłużej wytrzymać i odwróciłam głowę, przez ramię spoglądając z niesmakiem na Sue. Stała oparta o framugę drzwi i ze skrzyżowanymi rękami zerkała to na mnie, to na Niall'a - Co ty tutaj robisz? - warknęła dziko w moją stronę. Spojrzałam na Harry'ego wzrokiem, który jednoznacznie mówił "błagam, pomóź mi"
-Jak to co? Mieszka. Ona jest moją siostrą i myślę, że ma do tego prawo! - syknął szatyn robiąc kilka kroków w jej stronę. Jego twarz wyrażała nieopisaną wściekłość
-W takim razie źle myślisz - warknęła niemalże od razu na co przewróciłam oczami. Ej, Sue! O co ci chodzi? Przecież ja tylko całowałam twojego chłopaka. Parsknęłam głośno śmiechem i pokręciłam głową nie wierząc we własną głupotę - Co jest takie śmieszne? - spytała Sue robiąc kroki w moją stronę, jednak Harry szybko zareagował wysuwając prawą rękę do przodu, tym samym zatrzymując ją. Spojrzała na szatyna morderczym wzrokiem, po czym przeniosła go na mnie. Wzruszyłam bezwładnie ramionami, całkowicie odwracając się w jej stronę. Gdybyś tylko wiedziała pomyślałam, czując jak usta wykrzywiają mi się w uśmiech, przypominający lekki grymas.
-Sue przestań. To tak jakby jej dom. Nie masz prawa się wściekać - mruknął niewyraźnie Niall powodując dreszcze wzdłuż kręgosłupa. Po raz pierwszy od dłuższego czasu znowu się za mnie wstawił. Czyżby dawny Niall powraca? Odwróciłam głowę w stronę blondyna, chciałam coś powiedzieć, ale nie wiedziałam co. Nawet nie umiałam w tej chwili skomentować pogody. Mój język stał się suchy i drętwy, a może wcale go tam nie było?
-A jak tam z twoim...em Justinem? Tak myślę, że dobrze zapamiętałam imię tego łatwowiernego debila. Utemperował cię, czy dalej wymieniasz ślinę z kim popadnie, huh? - czemu ona tutaj przyszła? Czemu w takich okolicznościach? Tego było za wiele.Wkurzona wstałam i najzwyczajniej w świecie uderzyłam ją w twarz. No prawie, zabrakło jakiegoś centymetra. W ostatniej chwili poczułam silne ramiona odciągające mnie od dziewczyny.
-Puść mnie do cholery! - warknęłam wyrywając się. Czułam się zupełnie jakby świat chwilowo zatrzymał się w miejscu. Jakby wszystko wokół mnie zwolniło i specjalnie przedłużało się moje cierpienie.
-Nie Chanel. Po prostu nie - usłyszałam głos Louis'a. Odwróciłam głowę, tylko po to by zobaczyć jak desperacko kręci głową - Nie jest tego warta - powiedział przyciszonym głosem. Nagle przede mną znikąd wyłoniła się postać Niall'a. W zwolnionym tempie obserwowałam, jak Niall zerka na mnie, chwyta Sue za rękę, po czym ciągnie ją w stronę schodów, które prowadzą na górę.
-Czy to moment, w którym Niall ją przeprosi rzucając na łóżko? - zanim zdążyłam przeanalizować o czym pomyślałam, słowa nieświadomie opuściły moje usta. Na same wyobrażenie sobie tej sytuacji skrzywiłam się. Poczułam mocne ukłucie w klatce piersiowej. To nie jest coś, co by mnie cieszyło, gdyby się wydarzyło.
-Ktoś tu jest cholernie zazdrosny - zachichotał Liam. Chłopak czując na sobie moje intensywne spojrzenie spoważniał - A tak na serio Chanel nie wierzę, że Niall w takiej chwili mógłby to zrobić. Owszem, bywa dupkiem, ale jak każdy facet na tym świecie. Myślę, że on po prostu potrzebuje osoby, która otworzy jego oczy. Jest po prostu strasznie skomplikowany. Naucz się go rozumieć.
-Czy my właśnie rozmawiamy o sprawach łóżkowych Niall'a?  - spytał Louis puszczając mnie, obracając śmiesznie głowę i patrząc na mnie z przymrużonymi oczami. Przewróciłam oczami, mój wzrok zatrzymał się na filozofie i nagle mnie olśniło.
-O mój boże Payno ty klniesz! - zaśmiałam się, przykładając dłoń do ust i starając się zmienić temat. Wszyscy zrobili zbiorowe "oooo" patrząc na niego z podziwem.
-Przepraszam? - krzyknął Harry sprawiając, że każdy na niego spojrzał. Zmarszczyłam brwi, widząc jak idzie na korytarz, zatrzymuje się przy schodach i opiera o barierki - Czy możemy porozmawiać o tym, że moja siostra myśli o sprawach łóżkowych Niall'a? - wrzasnął głośno. Myślałam, że się przesłyszałam. Otworzyłam usta ze zdziwienia, a potem je zamknęłam. Powtórzyłam tą czynność jeszcze kilka razy. Nie byłam w stanie powiedzieć niczego sensownego. Kompletnie zaskoczył mnie swoją głupotą.
-O mój boże, Harry ty kutasie! - odezwałam się w końcu do niego z ogromnym jadem w głosie. Nie mogłam uwierzyć w aż tak wielką głupotę mojego brata. Czy on oszalał? O mój boże on naprawdę oszalał! Jak można być tak bezmyślnym kretynem? Czy on nie zdaje sobie sprawy, że Niall mógł to słyszeć? A co jeżeli przerwał swoje sprawy z Sue i zastawia się jak bardzo napalona jestem? - Jesteś cholernym dupkiem! - wrzasnęłam śmiejąc się.  Nie potrafiłam opanować tego, co teraz działo się w mojej głowie. Czułam się jak na cholernych dopalaczach. Słyszałam jak chłopcy zaczęli szaleć ze śmiechu razem ze mną. Dlaczego reszta świata nie robiła tego z nami? - Idę na chwilę do pokoju, nigga - zwróciłam się do mojego brata.
-O mój boże, czy ty właśnie powiedziałaś nigga? - spytał Zayn z wyraźnym rozbawieniem w głosie. O mój boże, czy to słowo jest aż tak kiepskie? Wyprostowałam się najlepiej jak potrafiłam i spojrzałam na niego spod przymrużonych oczu - Skąd do cholery to wytrzasnęłaś?
-Otoczenie z ostatnich kilku dni zmieniło mnie w gangsterkę, a ty zwyczajnie mi zazdrościsz - wydęłam dolną wargę i spojrzałam przelotnie na każdego z nich, po czym ruszyłam w stronę schodów. Zanim moja noga wylądowała na pierwszym schodku, szybko ją cofnęłam. A co jeżeli przeszkodzę im w czymś? O mój boże ja nie chcę tego oglądać! Okej, zwyczajnie zasłonie oczy. Nie, to nie jest dobry pomysł, a co jeżeli przez to na coś wpadnę i wtedy naprawdę im przeszkodzę? Pieprzyć to, przecież tak naprawdę chcę im przeszkodzić. Ugh, Niall miał racje, jestem suką, ale lubię to. Wbiegłam szybko schodami na górę, skierowałam się do swojego pokoju i zatrzasnęłam z całej siły drzwi. Wzięłam do ręki laptopa, westchnęłam głośno opadając z nim na łóżko. Włączyłam go i zalogowałam się na facebooku. Zaczęłam przeglądać wpisy moich znajomych. Po jakieś godzinie usłyszałam wołanie z dołu. Wylogowałam się i wyłączyłam laptopa. Zbiegłam szybko po schodach nucąc pod nosem piosenkę Seleny "You made me insecure. Told me I wasn't good enough. But who are you to judge? When you're a diamond in the rough" Myślę, że te słowa idealnie opisuje moją sytuację. Lekko otworzyłam usta, widząc blondyna opierającego się o ścianę, czekającego na mnie wraz z chłopakami.
-Em...Chciałem cię przeprosić, więc jeśli możesz mi nie utrudniać połóż się na podłogę i nie zadawaj pytań - wychrypiał Niall niepewnym wzrokiem. Bacznie mi się przyglądał, czekając na jakiś ruch z mojej strony, natomiast ja nie wiedziałam, co mogłabym mu powiedzieć. Nigdy nie lubiłam mówić na zasadzie rozmowy ze ścianą, a z nim tak się rozmawiało. W końcu odzyskałam mowę.
-Oszalałeś? Nie zamierzam kłaść się na podłogę, a tym bardziej słuchać twoich przeprosin - warknęłam spoglądając na niego z nienawiścią w oczach. Jeśli, kiedyś byłam zdenerwowana, to teraz jestem wściekła.
-To zabawne, że nie chcesz słuchać, co mam ci do powiedzenia skoro dalej tu stoisz - powiedział to tak powoli, jakby właśnie uczył małe dziecko wymawiać dotąd mu nieznane słowo. Jego zachowanie powoli zaczęło mnie irytować. Jakim prawem on się w ogóle do mnie odzywa?
-Jestem pewny, że te przeprosiny ci się spodobają. Są bardzo przyjemne - westchnął Harry bacznie mi się przyglądając. Odwróciłam twarz w jego stronę i posłałam mu spojrzenie, które jednoznacznie mówiło "Oszalałeś? Jak możesz być po jego stronie?!" A on zwyczajnie to zignorował i zaśmiał się pod nosem. Co za pieprzona suka z niego.
-Do cholery Chanel to nic złego. Połóż się na tą pieprzoną podłogę - Louis przerwał moje rozmyślanie. Po czyjej stronie jesteś dupku? Poddałam się. Miałam wrażenie, że każdy jest przeciwko mnie. Westchnęłam głośno, przewracając oczami i ostatni raz spoglądając na każdego z nich. Opadłam na tyłek, po czym położyłam się na plecach wpatrując w sufit. Ręce założyłam na klatce piersiowej zastanawiając się, co tym razem strzeliło im do głowy. Mój oddech nerwowo przyśpieszył, kiedy Niall zawisł nade mną, układając dłonie pomiędzy moją głową.
-Co ty robisz? - spytałam cicho. Mój oddech przyśpieszył, a serce zaczęło niemiłosiernie bić.
-Chcę cię przeprosić oraz wygrać zwody - powiedział patrząc bezczelnie w moje oczy i zaciskając wargę pomiędzy zębami. Nie chciałam, naprawdę nie chciałam, ale nie mogłam się powtrzymać i zjechałam wzrokiem patrząc na jego usta. Musiał, to zauważyć, ponieważ parsknął śmiechem. Zamknij się. Skinęłam głową zachęcając go do dalszego mówienia - Miałaś racje, jestem egoistą - powiedział wypuszczając głośno powietrze z płuc.
-Nie mogę się nie zgodzić - usłyszałam śmiech chłopaków, po czym zauważyłam jak Louis zakrywa usta dłonią starając się nie wybuchnąć głośnym śmiechem.
-Dupkiem również - dodał kwaśno, na co uśmiechnęłam się do niego.
-I to cholernym - zaśmiałam się, kręcąc głową. Uniósł brwi i ponownie przegryzł wargę. Czekałam na jego odpowiedź, ale milczał. Nic nowego. Jakie to przewidywalne. Bardzo w jego stylu. Starając się stłumić niespokojny oddech, zmusiłam się do spojrzenia mu w oczy, akurat w momencie, w którym Zayn wymówił głośno "START" Niall szybko zniżył do mojego poziomu, żeby zrobić pompkę. Zatrzymał się kilka centymetrów od mojej twarzy. Boże, gdzie podziało się całe powietrze z tego pokoju?! Nachylił się, musnął moje usta, po czym znowu wrócił do robienia pompki. Powtórzył to kilka razy zanim nie wytrzymałam  i złapałam go za szyję przyciągając do siebie. Wepchał swój język w moje rozgrzane wargi. Ułożyłam ręce na jego szyi bawiąc się końcówkami jego włosów. Jego język penetrował moje usta coraz dokładniej. Serce biło mi tak szybko jakby miało za chwile wyskoczyć. Rozchylił moje nogi układając się między nimi. Przegryzł moją wargę, a stłumiony jęk wyrwał się z mojego gardła. Jego dłoń zaczęła wędrować od mojej głowy aż do pasa. Chwycił krawędź koszuli i podwinął ją trochę do góry. Jego dłoń zderzyła się z moją rozgrzaną skórą. Zadrżałam, pojękując cicho. Usłyszałam jego ciche mruknięcie.
-Powinniśmy teraz zareagować, czy po prostu wyjść? - powiedział cicho Harry zamyślonym głosem.
-Może wynajmiemy im pokój? - Louis zaczął chichotać pod nosem.
-Jesteście niemożliwi - mruknął Liam niedowierzając.
-Zdecydowanie zgadzam się z Louis'em - wtrącił Zayn śmiejąc się cicho.

*COD - Call of duty
Na wstępie chciałam powiedzieć, że spóźniłam się z dodaniem. Rozdział miał być tak około dwudziestej, a dodaje go o dwudziestej czwartej czterdzieści dziewięć. Mam nadzieję, że wam się podoba. Miał być inny, ale cóż. I co będzie dalej z Chanel i Niall'em? Dodawajcie się do informowanych! Jakieś pytania?
ASK
 Możecie również dać mi follow na tt: @Alexb1200
Jeśli chcecie nowy rozdział to komentujcie. Ja staram się dodawać rozdział co tydzień, więc wy możecie zrobić coś dla mnie.

61 komentarzy:

  1. Piszesz najqspanialej na swiecie i masz naprawde boskie pomysly :)
    Zycze weny i pozdrawiam <33

    OdpowiedzUsuń
  2. boże jaki świetny, naprawdę i ta końcówka asdfghj *____* gdyby to miało jakieś znaczenie to napisałabym w chuj komentarzy żebyś dodała szybko kolejny ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. To jak, sex na zgodę? <3
    Rozdział mega *__*
    Oby tak dalej ;*
    Ściskam
    You Belong With Me

    girl-of-my-dream-onedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. JA PIERDOLE !! Najpierw przychodzi ta dziwkaSue nie lubię jej...A teraz się całują !!!!! AW....oni są słodcy i skąplikowani jednocześnie X( Ale ich kocham..i ciebie bo cholera genialnie piszesz i zawrze będę ci tego zazdrościć xd xoxo

    OdpowiedzUsuń
  5. Matko jaki cudowny! <3
    Dziewczyno! Zazdroszczę talentu. ♥
    Niall zachował się jak totalny kretyn...no ale jego przeprosiny były naprawdę słodkie. A co z Sue ? Niall z nią jest a znowu całuje się z naszą Chanel? Oby tego nie spierdolił. Bo będzie tego żałował. A Sue to egoista. Nie lubię jej. Hm.. Rozdział jest po prostu zajebisty. Nie wiem co mam jeszcze napisać. A! No i jedna z moich lubionych piosenek w tle!............... <3 <3 <3
    POZDRAWIAM ZAJEBISTĄ AUTORKĘ I ŻYCZĘ OGROMNEJ WENY <3 ; *

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezu, co to było?! I te pompki?! Umieram... GENIALNE! *.* W życiu nie spodziewałabym się takiego rozwoju akcji. Mam jeszcze nadzieję, że Niall się zmieni i zerwie z tą suka Sue. ;)
    Kocham Cię :* Jesteś wspaniała! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. matko, kocham twoje opowiadanie <3 . genialny rozdział ! a ta końcówka! *-* mam nadzieję, że coś między nimi będzie tak na dłużej :) . Pozdrawiam i życzę dalszej weny ! Kaja. :3

    OdpowiedzUsuń
  8. jeju ale świetny *.* <3!
    czekam z niecierpliwością na następny <3!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow. Cudowny. mam nadzieje ze bedą razem. Czekam na nn<3

    OdpowiedzUsuń
  10. On jest hjjhgfghjkjhbvfd MEGA
    Czyli coś pomiędzy Chanel a Niallem będzie? I do czegoś dojdzie? Będzie +18? Sorki ja zboczona xD
    Niech Niall z tą kurwą Sue zerwie.
    KOCHAM CIĘ!! <33
    Czekam na następny i weny życzę :D

    OdpowiedzUsuń
  11. rozdział świetny, ale ta Sue jest wkurzająca
    zapraszam do mnie http://1dopowiadanko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. o boze jaki zwrot akcji:))
    a ta kacowka fenomenalna i te ich teksty hehe
    "-powinniśmy teraz zareagować, czy poprostu wyjść?---Harry
    -moze wynajmiemy im pokój--Louis
    -jestescie niemozliwi--Liam
    -zdecydowanie zgadzam sie z Louis'em--Zayn "
    poprostu znakomity rozdział czekam na kolejny hehe :D
    lola;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. BOSKIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII !!!! czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyznam, że musiałam przeczytać dwa razy, bo za pierwszym nie ogarnęłam. :D
    Czyli, że Niall zdradził Sue! Fuck yea!
    Harry, ty dobry, starszy bracie. :)
    Uwielbiam charakter Chan! :3
    Jesteś wspaniała! ♥

    xx. Niarry

    OdpowiedzUsuń
  15. alejatokocham♥alejatokocham♥alejatokocham♥alejatokocham♥alejatokocham♥alejatokocham♥alejatokocham♥alejatokocham♥alejatokocham♥alejatokocham♥alejatokocham♥alejatokocham♥alejatokocham♥alejatokocham♥alejatokocham♥alejatokocham♥
    BOZIU, jak ja się kocham! <3 Niall i Chanel!!!!!!!!!! Jaaa nie wytrzymam, koooooocham cię!!!!!
    ten rozdział jest boski, naprawdę, naprawdę, naprawdę!!
    Ja chcę już następnyyyy *.*

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejuu Ola jesteś cudowna! Rozdział również, mocno mnie zaskoczył alee bardzo pozytywnie! Jestem cholernie ciekawa, co będzie z nimi dalej.. ;) Życzę weny i pozdrawiam mocno. / Ola. :D

    OdpowiedzUsuń
  17. o matko! jakie emocje! CUDO CUDO CUDO!
    prosze cie, pisz jak najszybciej kolejny , bo sie doczekać nie mogę XD ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. KOCHAM CIE I TEGO BLOGA TEŻ!!! jest zajebisty <33 mam nadzieje że będziesz mieć wene i będziesz pisać co tydzień
    Pozdro :** ~ Atka <33

    OdpowiedzUsuń
  19. O boooże cóż to był za rozdział jeeeezu !
    Kocham Cie <3

    OdpowiedzUsuń
  20. O boszz to takie hufhasfhdsfdjsfgkh!!! W wielkim skrócie kocham to fanfiction i czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  21. O boszz to takie hsfjhdfhkjhdjfhgf! W wielkim skrócie kocham i czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudowny. Chciałabym tak pisać.

    OdpowiedzUsuń
  23. Oczywiście jak zwykle SUPER ;** Kocham Cię <3 Zrobiłabyś mi przyjemność i podała tytuły piosenek które lecą na twoim blogu? Proszę <333 z góry dziękuję. Czekam z niecierpliwością na następny ;)
    Pozdrawiam:

    ~C.Rose~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jason Walker - Echo i Demi Lovato - Let it go :)

      Usuń
    2. Dziękuje ;* Jason Walker kocham go ale ciebie bardziej <33
      A nowy rozdział świetny ;)

      Wierna czytelniczka:

      ~C.Rose~

      Usuń
  24. KOBIETO! nie rozumiem.och to chyba jakiś rodzaj oddziaływania nie! przyciągania a takbtw to UWIELBIAM disy Channel haha i lubię też COD tylko ja grałam w to z mpim bratem XD nie waźne jejku jaki zwrot akcji! trochę to pokręcone :D ale uwielbiam to! tylko jedno pytanie gdzie jest sue? ale cóż chyba najlepszy rozdział :))
    Ily.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż to strasznie zabawna historia, bo sue jest gdzieś w pomieszczeniu. nie opuściła przecież ich domu :)

      Usuń
  25. Rozdział genialny, najlepszy, szczerze. To jest wlasnie to o co mi chodzilo, ten niall i ta chan, i ten pocałunek! Po prostu zajebiste.

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne po prostu piękne ;** nie mogę się doczekać nexta ;* weny, weny i jeszcze raz weny i jak najszybszego dodania rozdziału ;33 kocham cię mocno i podziwiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  27. Boooski rozdział!!Niall i Chanel awww <333 super,że ją przeprosił ;D Rozdział wyszedł ci śmieszny xD a przy okazji: jesteś nominowana do Liebsten Awards,więcej informacji na blogu on-the-way-wonderland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. To jest zajebiste ;)
    Czytam twojego bloga dopiero od 2 dni a już nie mogę bez niego żyć!!
    Genialny :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jej jej jej! Bardzo fajny! Nie mogę się doczekać tego, co się stanie w kolejnym rozdziale, naprawde! Cuudnie piszesz dziewczyno, zastanawiam się dlaczego czasem myślisz, że Ci to nie wychodzi.. cholernie się mylisz. ;-) To jest jeden z najwspanialszych blogów jakie czytam. Weny życzę! ;-) <3

    OdpowiedzUsuń
  30. Wow !
    Zabrakło słów ,jest perfekcyjny w każdym calu!

    OdpowiedzUsuń
  31. Boże, chyba umarłam. Nie spodziewałam się takiego obrotu sytuacji. Uhh, jak gorąco! Hahaha, love u. x

    OdpowiedzUsuń
  32. Jejjejeje kiedy następny-piątek,sobota, niedziela, czy po świętach ? Xd. bo mówiłas że dodajesz w weekendy ;***

    OdpowiedzUsuń
  33. Soooooooł. Uwielbiam te myśli Chanel w czasie jej rozmów z innymi. Haha! A najlepsze jest to: 'Boże, gdzie podziało się całe powietrze z tego pokoju?!' Taa, w tym momencie nie wiem przez ile czasu się śmiałam. Ale ok. Najlepsza scena na podłodze. Fajne mi 'przepraszam' według Niall'a. I dołączam się do pomysłu Louis'a. Wynajmiemy im pokój, a co! Nie będą się na podłodze tarzać. Hehe, Tommo myśli przyszłościowo. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Wspaniały rozdział. Najlepszy ten moment z przeprosinami Niall' a. A chłopacy swoimi tekstami mnie rozwalili po prostu.
    Weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  35. Hej jestem nowa i kocham ten blog !!!! Dawaj next <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie wytrzymam do jutra !!!!! Napisz. Dzisiaj proosze !!!!! Kocham cieeeee !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam, ale nie dam rady. jestem strasznie wykończona, oczy same mi się zamykają, a nawet jeszcze rozdziału nie zaczęłam pisać ;//

      Usuń
    2. Okej wypoczywaj ;)

      Usuń
  37. Będzie dziś nowy rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będzie, ale z opóźnieniem :))
      mam napisane dopiero jak są w lesie, a jeszcze muszę opisać dwa wydarzenia (właściwie nie skończyłam opisywać sytuacji w lesie) a nie chcę dodać krótkiego gówna ;//

      Usuń
  38. Pierwszy blog w którym na rozdział czekam z takim mega podnieceniem ^^ bez skojarzeń xd *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawdopodobnie, gdybyś nie napisała "bez skojarzeń" nikt by ich nie miał XDD

      Usuń
    2. HAHA ja to nawet bez tego " BEZ SKOJARZEŃ " i tak bym sobie skojarzyla . A to wszystko Przez moja BFF haha , czekam na rozdział zniecierpliwiona Bo doczekać się Nie mogę <3

      Usuń
    3. No ja właśnie też ;* mi BFF i boy BFF. też wypominaja że przeze mnie są zboczeni xd

      Usuń
  39. no doczekać sie nie moge ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam, że to tyle trwa, ale wcześniej wena mi odeszła.

      Usuń
    2. nie no ok ok. Mam tylko pytanie. Będzie dodane jeszcze dzisiaj czy moge iść spokojnie spac wiedząc ze jutro dodasz.. ? :D

      Usuń
    3. dodam dzisiaj, już powoli zbliżam się do końcówki ;))

      Usuń
    4. ok czekam z niecierpliwością :)

      Usuń
    5. Ja również <3

      Usuń
  40. After going over a handful of the articles on your blog, I seriously
    like your technique of blogging. I bookmarked it to my bookmark webpage list and
    will be checking back in the near future.

    Please check out my web site too and tell me how
    you feel.

    Here is my webpage: adventure time porn - -

    OdpowiedzUsuń
  41. No ja pierdole! Rozmowa chłopców na końcu mnie zrozwaliła! Normalnie leżę i nie wstaję!
    ~Stella :)

    OdpowiedzUsuń

Jeden komentarz = mocny kopniak w dupę.